Autor |
Wiadomość |
amisia
prawe oko
Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 375 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany:
Pon 0:48, 02 Lip 2007 |
 |
co?!?! kurde.
hm. no to musi byc sroda! to jest 4. co Wy na to?
bo to po podrozy Oli zaraz.. ale przed podroza Misi.. no i tak w sumie jedyny termin ;o |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
misiamisia
lewe ucho
Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 353 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pomidor
|
Wysłany:
Pon 4:10, 02 Lip 2007 |
 |
nie, środa odpada, bo ja wtedy będę musiała się pakować i nie dam rady w inne dni! ;[[
no nieee, a do kiedy Ola jest?? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
hania
lewe ucho
Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 354 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Wto 0:24, 03 Lip 2007 |
 |
Miasiuuu, naprawdę byś mogła? :} |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
amisia
prawe oko
Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 375 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany:
Wto 2:48, 03 Lip 2007 |
 |
łe... pisalam w innym temacie juz o tmy, hm.
no to ten.. my wracamy 17.. to niby 18, ale wtedy Ola juz 19 wyjezdza o.O a 18Natasza juz wyjezdza o ile mi dobrze wiadomo : /
y. nie da rady z ta sroda? ;/ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Tamago
niachacz
Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 88 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mam to wiedzieć?
|
Wysłany:
Wto 4:06, 03 Lip 2007 |
 |
Jednak wyjeżdzam jakś 23 :}
PS do Amelki: będę w Jelniej wtedy kiedy będzie Hey w Szklarskiej! SZAł SZAł SZAł ! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
misiamisia
lewe ucho
Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 353 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pomidor
|
Wysłany:
Śro 1:54, 04 Lip 2007 |
 |
Haniu, co bym mogła? o co chodzi? ;d;d |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
hania
lewe ucho
Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 354 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Śro 3:30, 04 Lip 2007 |
 |
misiamisia napisał: |
Haniu, mogę Ci wysłać, jak chcesz ;DD |
chyba to, czy nie? :} |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
misiamisia
lewe ucho
Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 353 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pomidor
|
Wysłany:
Śro 12:24, 04 Lip 2007 |
 |
aa! no tak, tak ;D nie doczytałam do tego postu.. ;d
no. to mogę, mogę. na gadu się jeszcze zgadamy ;]] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
hania
lewe ucho
Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 354 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Sob 0:42, 07 Lip 2007 |
 |
już się zgadałyśmy i wyszło, że zupełnie się nie zrozumiałyśmy ;D ach ;p |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kromć
bydło
Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 399 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kątowni ;p
|
Wysłany:
Sob 15:05, 07 Lip 2007 |
 |
tak tematycznie, to śmieszny serial leci po angielsku na TVP1 albo 2. Extr@ się zowie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Tamago
niachacz
Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 88 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mam to wiedzieć?
|
Wysłany:
Nie 23:34, 08 Lip 2007 |
 |
powróciły 'gotowe na wszystko'
jak miło ^^ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
hania
lewe ucho
Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 354 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Wto 2:15, 10 Lip 2007 |
 |
GOTOWE NA WSZYSTKO?! ojacie, znielubiłam je i to strasznie. xD wszystko przez Pawła, który na nie chorował ;p
jak się na mnie obraził to powiedział, że mam sobie obejrzeć pierwszą serię GNW, bo ponoć jestem jak Bree - tak samo beznadziejna. :hmm: ;p taki tekścik. xd w ogóle on mi cały czas pisał, że ja jestem jak Bree ;p nawet nie chodziło o to, że 'taka beznadziejna', tylko, że ponoć mamy podobne charektery, blbalbla. ile ja się tego nasłuchałam, ojacie xD  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kromć
bydło
Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 399 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kątowni ;p
|
Wysłany:
Wto 2:55, 10 Lip 2007 |
 |
Bree? ale ona jest idealna. oglądałam jeden odcinek, co jej dzieci narzekały, że gotuje głupie, bo oryginalne zupy, zamiast zwykłych. i jak jej mąż był w szpitalu i jej chyba powiedział, że chce rozwodu, to Ona poszła do lazienki nalać wody do wazonu an kwiatki, zaczęłą płakać, że nic nie było slychac i po 10 minutach wyszła znowu idealna xD zmiażdżyła.
a takiego jak Ci powiedział, ze jesteś równie beznadziejna to wykastrować. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
misiamisia
lewe ucho
Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 353 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pomidor
|
Wysłany:
Pon 14:03, 16 Lip 2007 |
 |
a ja zaczęłam teraz oglątać GNW ;d ale moja siostra ściąga wszystkie serie, więc sobie od niej zgram i będę siedziała godzinaaami i oglądała! ;D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kromć
bydło
Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 399 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kątowni ;p
|
Wysłany:
Pon 17:27, 16 Lip 2007 |
 |
a ja sobie koło 30 filmów od chłoapka siosty zapożyczyłam xD w tym Kasia i Tomek! haha. Oni miażdżą. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
hania
lewe ucho
Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 354 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Pon 23:36, 16 Lip 2007 |
 |
CUDOWNI SĄ! ;p sama oglądam to gdy marzy mi się idealny związek w przyszłości! ;p jak jeżdża samochodem, to było chyba w pierwszej serii, jest cudowne. *_* jak ten włóczęga podchodzi do nich i żebrze xD albo jak facet myje im szybę, haha-ha! xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
hania
lewe ucho
Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 354 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Pon 23:37, 16 Lip 2007 |
 |
a co do kastracji - w pewnym sensie już się tym zajęłam. ;p |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kromć
bydło
Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 399 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kątowni ;p
|
Wysłany:
Wto 13:12, 17 Lip 2007 |
 |
jaka kastracja? xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
hania
lewe ucho
Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 354 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Czw 2:32, 19 Lip 2007 |
 |
Kromć napisał: |
a takiego jak Ci powiedział, ze jesteś równie beznadziejna to wykastrować. |
ta, o którejj pisałaś  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kromć
bydło
Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 399 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kątowni ;p
|
Wysłany:
Czw 15:15, 19 Lip 2007 |
 |
a, fakt xD zapomniałomisię ;p |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Tamago
niachacz
Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 88 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mam to wiedzieć?
|
Wysłany:
Czw 23:57, 19 Lip 2007 |
 |
bree to moja ulubiona bohaterka XD
cóż mu takiego Haniu zrobiłaś? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
hania
lewe ucho
Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 354 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Pią 0:10, 20 Lip 2007 |
 |
aj, żebyś Ty wiedziała, jaka była afera, oj. zapoczątkowało to w moim życiu przełom, czyli zrozumiałam, że naprawdę nie warto sobie nim gitary zawracać. :] i już na serio tego nie robię. nie wiem tylko, czy chcesz znac tę długą historię ;p  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kromć
bydło
Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 399 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kątowni ;p
|
Wysłany:
Pią 2:12, 20 Lip 2007 |
 |
pewnie, Hanek, opowiadaj xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
misiamisia
lewe ucho
Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 353 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pomidor
|
Wysłany:
Sob 1:01, 21 Lip 2007 |
 |
opowiadaj, opowiadaj! bo my złaknione historii z życia wziętych ;d |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
hania
lewe ucho
Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 354 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Nie 3:19, 22 Lip 2007 |
 |
będzie odcinkami ;pp zaczęło się totalnie niespodziewanie. w przeddzień balu, wieczorem napisał do mnie wiadomość, nie pamiętam już dokładnie, jak to lecialo. w każdym bądź razie była taka sytuacja, że on mnie na bal zaprosił już daaawno, na początku roku szkolnego. w sensie, że razem poloneza. i w czerwcu okazało się, że on ma tańczyć z panią dyrektor. i on się wykręcał, wykręcał, ja na początku też dużo działałam, próbowałam jakoś go wykręcic, ale po komentarzach ze strony nauczycieli, że ja latam i załatwiaj to za niego sobie odpuściłam. stwierdziłam, że skoro ON zaprosił MNIE to on powinien się jak najbradziej staracć, żeby na ten bal ze mną pójść.
i wtedy, we czwartek, przeddzień balu, napisał do mnie wiadomośc, że on jest zaskoczony tym, że ja mu w ogóle nie pomagałam w wykręcaniu się. powiedział, że ja mam go gdzieś, że wyśmiewam ludzi, że jestem beznadziejna i że on już nie chce mnie znać. :] coś w tym stylu. napisał, że po raz ostatni zobaczymy się w dniu zakończenia roku szkolnego. (w międzyczasie powiedział, żebym sobie obejrzała GNW i zobaczyła, że jestem tak samo beznadziejna jak Bree). największą ironią było to, że on już od paru dni wiedział, że kto inny tańczy z panią dyrektor i sprawa była wyjaśniona, więc jego pretensje wyglądały na wymyś;lane na siłę. nawet mu o tym powiedziałam, a on stwierdził, że to nie ma znaczenia, bo on od dawna chciał zerwać znajomość. :] po prostu cudownie.
i wiem, że to teraz brzmi tak banalnie, ale dla mnie wtedy to był szok... tragedia. żebyście wy mnie widziały wtedy! wpadłam w taką histerię jak dawno mi się nie zdarzyło. moja mama i siostra przyszły, zaczęły mnie pocieszać i w ogóle. a ja się czułam jak śmieć jak ktoś, kogo można w jednej chwili wykreślić, wyrzucić. i co gorsza, następnego dnia był BAL, wymarzony dzień, o którym marzyłam od ponad roku i chciałam by był idealny. tymczasem ja w piątek obudziłam się z opuchniętymi oczami. robiłam sobie jakieś okłady i w ogóle, żeby mi to zeszlo do wieczora. jakoś się tam udało.
jak go widziałam przed balem, postanowiłam nawet na niego nie spojrzeć. ani trochę. i mi się udawało. on za mną łaził, nic nie mówił, po prostu starał się sprawić, abym spojrzała na niego, nie wiem, co dokładnie chciał zrobić... przed balem podszedł do mnie i zapytał, czy znalazłam sobie innego partnera na bal, bo on ma nadzieję, że nie. w końcu zatańczyliśmy tego przeklętego poloneza. na balu pare razy prosił mnie do tańca. kiedy pytałam go, o co chodzi, mówił, że zmienił zdanie.
po powrocie z balu napisał do mnie na gadu itp. a ja znów nawiązałam do poprzedniego dnia. powiedział, że zmienił zdanie i że po prostu chce abyśmy o tym incydencie zapomnieli. ale ja się nie dałam. rozpisałam mu dokładnie, jak ja to widzę i widać było, że moje słowa trafiały w sedno, ale on nie miał odwagi przyznać mi racji. powiedziałam mu, że nie wyobrażam sobie, żeby po prostu o tym apomnieć, bo potraktował mnie w sposób perfidny i że uważam, że należą mi się przeprosiny za jego słowa. i dodałam, że jeśli mnie nie przeprosi, jego plan zerwania ze mną kontaktu się spełni. dałam mu wybór, sam miał podjąć decyzję. napisał 'ok' i już się więcej nie odezwał.
pierwsze dni milczenia były okropne. potem z dnia na dzień coraz mniej mi brakowało jego, albo raczej, coraz bardziej utwierdzałam się w przekonaniu, że mam rację i to pomagało mi wytrzymywać. w końcu doszło do tego, że kompletnie zapominałam o tej sprawie, zwłaszcza dlatego, że zajmowałam sobie czas czymś innym. dużo chodziłam gdzieś z koleżankami mymi, do kina, maratony z klasą itp. ;p było naprawdę fajnie. i w końcu w ogóle już nie spodziewałam się przeprosin i przyzwyczaiłam się do myśli, że już nie będziemy się znali. miałam rację i to było dla mnie najważniejsze.
w końcu napisał. tydzień po zakończeniu roku szkolnego napisał do mnie. i przeprosił. padło to magiczne słowo 'przepraszam' ;p trochę ze sobą gadaliśmy i tyle.
dalsza częśc, o ile Was nie zanudziłam, może się później pojawi, teraz nie mam siły już pisać ;pp |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|